Czy warto szykować auto do sprzedaży?


Sprzedając auto, stajemy przed dylematem, czy zainwestować dodatkowe pieniądze i czas w przygotowanie auta specjalnie do sprzedaży. Podjęcie decyzji dodatkowo się komplikuje, gdy zainwestowaliśmy bardzo dużo w utrzymanie samochodu i nie chcemy już więcej dokładać. Czy zatem warto ponieść dodatkowe koszty z tym związane?

To oczywiście zależy, ale najczęściej odpowiedź brzmi: Zdecydowanie tak!

Minimum, które powinno być standardem, jest umycie auta z zewnątrz (koszt ok. 8-10 zł na myjni samoobsługowej), odkurzenie w środku (koszt: 2 zł) i oczyszczenie plastików wewnątrz wilgotną ściereczką lub specjalnymi chusteczkami do kokpitu (7-10 zł). Opcjonalnie można też przetrzeć szyby wewnątrz (płyn do szyb ok. 5 zł). Wydając maksymalnie 30 zł i poświęcając trochę czasu, możesz zwiększyć wartość samochodu o co najmniej kilkaset złotych. Poprawa wyglądu z tym związana jest sprawą drugorzędną. Najistotniejsze jest oddziaływanie na podświadomość potencjalnego kupującego - zabrudzone auto świadczy o tym, że obecny właściciel o nie nie dba, a co za tym idzie auto jest prawdopodobnie niesprawne i kryje wiele przykrych niespodzianek, co może skutecznie zniechęcić do zakupu lub osłabić pozycję negocjacyjną sprzedawcy. Nawet jeśli samochód jest w naprawdę świetnym stanie technicznym, ale służył jako "wół roboczy" i nikt nie przejmował się jego wyglądem, ciężko będzie nam przekonać kupującego do tego egzemplarza - wpływ podświadomości na podejmowane przez nas dezycje jest ogromny. Jeśli rozważamy sprzedaż auta za więcej niż 2 tysiące złotych, zdecydowanie powinniśmy wykonać to minimum.

Bardziej zaawansowane przygotowania zależą od rodzaju auta, pilności sprzedaży oraz kwoty, jaką chcemy otrzymać w stosunku do średniej rynkowej:

  • pranie tapicerki - w aucie, które ma służyć jako "wół roboczy" i takie też miało zastosowanie do tej pory, istotność tego jest pomijalna. W aucie osobowym to zależy - jeśli chcemy sprzedać auto poniżej ceny rynkowej, nie warto w to inwestować. Wyjątkiem jest sytuacja, w której na tapicerce znajdują się ślady po płynach ustrojowych - te zdecydowanie WYPADAŁOBY usunąć. Jeśli natomiast chcielibyśmy sprzedać auto relatywnie drogo, pranie tapicerki jest bardzo dobrym pomysłem - wizualnie radykalnie zmienia postrzeganie auta. Usługę tę można połączyć z czyszczeniem plastików i szyb od wewnątrz, a jej koszt waha się pomiędzy 150 a 300 złotych. Oczywiscie jeżeli chcemy sprzedać relatywnie drogo auto, którego średnia cena rynkowa wynosi np. 5000 złotych, koszt taki może nam się nie zwrócić, ale bardziej prawdopodobne, że stan wnętrza będzie solidnym argumentem przemawiającym za naszą ofertą, szczególnie, gdy na rynku jest wiele ofert na dany model, a my chcemy przekonać nabywcę, że nasz egzemplarz jest najbardziej odpowiedni;

  • mycie silnika - dość kontrowersyjny punkt. Część osób uważa, że to zły pomysł, bo może sugerować, że mamy coś do ukrycia (np. wycieki), część osób chce mieć zadbane, czyste auto w każdym zakamarku, również w komorze silnika. Najlepiej pogodzić oba podejścia: jeśli silnik jest lekko zakurzony i nie ma pozostałości po dawnych wyciekach, lepiej go nie myć, tylko ew. przetrzeć osłony. Jeśli natomiast jest on dość mocno zabrudzony, warto rozważyć umycie silnika jeszcze przed wystawieniem auta na sprzedaż - tak, żeby trochę pojeździć na wyczyszczonym silniku. Nikt nam wówczas nie zarzuci próby ukrycia usterek, a jednocześnie przyszły nabywca będzie mógł cieszyć się z naprawdę atrakcyjnego wizualnie samochodu, nie wymagającego ponoszenia dodatkowych nakładów finansowych;

  • uzupełnianie płynów - płyn do spryskiwaczy czy płyn chłodniczy wypadałoby uzupełnić - nie jest to duży koszt, a budzi sympatię. Z kolei brak tych podstawowych płynów czy ich minimalna ilość spowodują bardzo negatywny odbiór sprzedawcy i jego podejścia do utrzymania auta. Jeśli chodzi o olej, sprawa jest bardziej indywidualna: generalnie powinien być on wymieniany co 10-15 tys. km i jeśli tyle zostało przejechane od ostatniej wymiany, należy go wymienić. Można o tym poinformować w ogłoszeniu, co może stanowić dodatkowy atut, zwłaszcza, jeśli wybierzemy wysokiej jakości olej, dobrze współpracujący z danym silnikiem;

  • rysy / wgniecenia - jeśli nie zagrażają bezpieczeństwu, można je pozostawić - dzięki temu oglądający nie będzie mógł próbować zarzucić nam, że samochód jest powypadkowy, bo widać, że był malowany. Można też się ich pozbyć, poprzedzając to dokumentacją fotograficzną, aby móc pokazać, jak wyglądała taka szkoda przed jej naprawą;

  • wymiana rozrządu - przed sprzedażą raczej niewskazane, zwłaszcza, że i tak często jest to pierwsza rzecz, jaką kupujący robią na serwisie po zakupie auta. Należy jednak udzielić prawdziwej informacji dot. kwestii wymiany rozrządu - czy i kiedy miała miejsce (w którym roku i przy jakim przebiegu). Podniesienie wartości samochodu świeżo po wymianie rozrządu tylko z tego powodu może być niewspółmierne do poniesionych wydatków;

  • oświetlenie i elektryka - wszystkie światła wymagane prawnie powinny być sprawne. Reszta oświetlenia nie wymaga naprawy, jeśli nie próbujemy sprzedać samochodu powyżej średniej ceny. Wszelkie wady dodatkowego oświetlenia i elektryki możemy wskazać jako jeden z powodów obniżki ceny. Kupowałem ostatnio samochód "na zakupy" i "dojazdy do stacji" w świetnym stanie technicznym, który miał problem z elektryką przedniej szyby. Nie było to dla mnie istotne z uwagi na przeznaczenie samochodu i sprawną klimatyzację, a ułatwiło zakup auta w naprawdę przyzwoitej cenie. Sam również sprzedawałem auto z wymontowaną nawigacją, którą trzeba było z powrotem zamontować - wolałem obniżyć cenę o koszt fatygi i wymiany niż samemu się tym zająć (a i tak udało się je sprzedać nieco powyżej ceny rynkowej). Jak widać, to zależy;

  • koła / opony - teoretycznie zazwyczaj lepiej sprzedać oddzielnie samochód z oponami na 1 sezon, a oddzielnie opony / koła na inny sezon. W praktyce jednak dołączenie II kompletu kół czy samych opon może być bardzo istotnym argumentem negocjacji ceny. Jest kilka podejść: nie wskazywać w ogłsozeniu II kompletu i użyć tej informacji dopiero przy negocjacji ceny, zaproponować niższą cenę przy wyborze auta na innych kołach (szczególnie gdy mamy zamontowane ładne, drogie felgi) lub od razu wskazać w ogłoszeniu, że dodajemy II komplet. Wybrane podejście powinno mieć wpływ na cenę - inna będzie cena za auto wystawione tylko z 1 kompletem kół, a inna za auto z 2 kompletami, szczególnie jeśli II jest jeszcze w bardzo dobrym stanie, chociaż finalna cena sprzedaży może być identyczna. Zawsze należy pamiętać o zapewnieniu sobie możliwie najlepszej pozycji negocjacyjnej - kwestia opon jest jednym z głównych jej elementów;

  • faktury / rachunki za przeprowadzone naprawy - z jednej strony wiele faktur może świadczyć o awaryjności pojazdu, z drugiej strony, jeśli wymieniane elementy nie powtarzają się, a z faktur wynika to, że właściciel nie oszczędzał na samochodzie, bardzo o niego dbał i regularnie serwisował, dołączenie takich dokumentów może działać na naszą korzyść;

  • ukrywanie wad - jeśli ukryjemy znane nam wady, kupujący może w określonym terminie odstąpić od umowy. Jeśli chcemy uniknąć niepotrzebnych nerwów i kłopotów, warto uprzedzić potencjalnego nabywcę o znanych nam wadach, które mogą wyjść na jaw w najbliższym czasie.

Jak widać, przygotowanie auta do sprzedaży, przed umieszczeniem ogłoszenia na platformach sprzedażowych oraz wykupieniem przekierowania do niego na określony czas przez aaasprzedam.pl , wymaga rozważenia wielu aspektów i odpowiednich przygotowań. Pozwolą nam one jednak na optymalną sprzedaż naszego obecnego auta.